The next project based on the Cecilia motif. I have named it Leocadia. The first row may stand alone as a snowflake.
I have noticed some of you- who design new motives in tatting – first work on drawing pattern and then tat this project.I'm perhaps the intuitive type, because if I have an idea, I just sit and tat and something (sometimes) goes there. I simply cut off any weaknesses and mistakes. A little bit frustrating, but who said that the creative process should be easy ? LOL
I would be very grateful if someone told me, how could I improve this motif. For now, this is such a patchwork, I tat one item –end- and tat another –join to the previous, end, etc. There are a lot of techniques in tatting I don’t know yet.
Anyway –here is a brand new bracelet Leocadia, in mint (I would called it whitened green, I don’t know why somebody named it mint?) (Liezbeth 20)with silver findings and lovely round crystals in smoky gray.
Kolejny projekt na bazie motywu Cecylia. Nazwałam go Leocadia. Pierwszy rząd może istnieć samodzielnie jako śnieżynka.
Widzę ze niektóre z Was najpierw pracują nad rozrysowaniem wzoru, a potem wg tego wykonują projekt. Ja jestem typem intuicyjnym chyba, bo jeśli mam jakiś pomysł, to supłam sobie i cos tam wychodzi, niedociągnięcia i błędy zwyczajnie odcinam. Trochę to frustrujące, ale kto powiedział, że proces twórczy ma być łatwy :) LOL
Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby ktoś podpowiedział mi, jak można by ten wzór robić jednym ciągiem. Na razie to jest taki patchwork, robię jeden element, zakańczam i kolejny dodaje, zakańczam itd. Jest wiele technik we frywolitce, których jeszcze nie znam…
W każdym razie - oto nowa bransoletka Leocadia. Kolor nitki to taka rozbielona zieleń, miętową nazywana, nie wiem skąd ta nazwa koloru? Użyłam nici Liezbeth, rozmiar 20, srebrnego zapiecia oraz slicznych okraglych kryształków w kolorze przydymionego szarego.
I like this very much as it is. Pretty design.
ReplyDeleteFox : )
Thank you so much for visiting my Blog and leaving a comment!
ReplyDeleteFox, thank you :)
ReplyDeleteCarla, you welcome :)
I really like this.
ReplyDeleteKolor jest bajeczny! Bransoletka też.
ReplyDeleteA po Twoim pytaniu, to chyba nie zasnę, tylko będę myśleć jak to jednym cięgiem wysupłać ;)
Ja też nie lubię ciągłego chowania nitek...
It's a lovely bracelet and my favorite color.
ReplyDeleteLovely bracelet, in answer to your question, I do both sometimes I tat what is in my mind or I draw something and then try it my drawings never have the amount of stitches just a picture and then I work out the stitches when tatting.
ReplyDeleteWe all do things differently thats what makes the world go around we cant all be the same it would be a very sad world if we did.
Margaret
This is such a pretty design! I design the same way you do-- I get an idea and then I tat it, with a lot of trial and error. I've never seen the point of drawing since you can't work out the stitch count till you start tatting anyway.
ReplyDeleteEs hermosa, el color menta muy acuerdo a la temporada y los cristales color humo la hacen exquisita y muy elegante. Felicidades eres una gran creadora
ReplyDeleteFantastyczny kolor! A całość po prostu urzekająca, w dodatku nazwałaś to cudo imieniem jakie nosiła moja pra-prababcia :) Pozdrwiam cieplutko.
ReplyDeleteŚliczna bransoletka. Kolor niteczki i przydymione koraliki świetnie ze sobą współgrają :)
ReplyDeleteWow! It looks elegant and so beautiful:-)
ReplyDeleteHugs, Biljana
Bardzo wytworna bransoletka, śliczne pastele i precyzyjne wykonanie. Gratuluję talentu i zdolnych rączek imienniczce mojej!
ReplyDeleteMasz swietny blog,zdecydowanie bede tu czesto zagladac,pozdrawiam
ReplyDeleteDorota
www.jewellerybijou.com